Ocena kierowcy - Toyota RAV4 IV MPV Facelifting

Cichy, ekonomiczny oraz wystarczająco dynamiczny napęd (ok. 8 s do 100 km/h)

Wczesniej przez 5 lat jezdziłem lexusem ct200h, który jest dosyć głośny przy bardziej dynamicznym przyspieszaniu. Ku mojemu zaskoczeniu znana ze swoich wad skrzynia CVT w RAV4 w praktyce odzywa się znacznie rzadziej niz np. w CT200h dzięki większej mocy silnika.

Ew. minus - dość twarde i czasem stukające na wybojach zawieszenie.

Bez zarzutu. Dużą zaletą zaletą są listwy na nadprożach chroniące je przed zabrudzeniem. Dzięki temu nogawki spodni nie brudzą się przy wysiadaniu. Jeśli chodzi o stylistykę to wolałbym metal zamiast plastiku - ale widać taka panuje ostatnio moda niemal u wszystkich producentów...

Widoczność z przodu jest bez zarzutu. Natomiast dokucza słaba widoczność w tylnym lusterku w kabinie ze względu na małą i w dodatku przyciemnianą tylną szybę. Przydałoby się lusterko z wyświetlaczem z tylnej kamery tak jak jest np u japońskiej konkurencji.

Kierowcy dają się znać bardzo niewygodnie umiejscowione przyciski przełaczania trybów jazdy oraz kontroli nawigacją. Nie da się ich przełączać bez oderwania wzroku od jezdni. Podobnie niewygodnie umiejscowiono przyciski sterowania mediami na kierownicy. Często przy ostrych manewrach mają tendencje do przypadkowego przełączania się. System nawigacji (Tom-Tom) działa powoli a gałka zmiany powiększenia (zoom) jest wręcz tragiczna - nie dość, że działa koszmarnie wolno to jeszcze na opak. Automatyka otwierania drzwi (system bezkluczykowy) także nie działa zbyt szybko i pewnie. Czasem kilka razy trzeba dotknąć klamkę by drzwi zablokowały się lub otworzyły. Generalnie nie można się przy tych czynnościach spieszyć. Natomiast bartdzo spodobały mi się układy wspomagania typu aktywny tempomat, system wykrywania kolizji oraz nieporządanej zmiany pasa ruchu, czy też automatyczna zmiana świateł. System wykrywania znaków jest niestety jeszcze mocno niedopracowany. Czasem niewielkie zabrudzenie znaku czy mała gałąź drzewa może powodować absurdalne odczyty (nierzadko znak zakazu jest odczytywany jako jako koniec ograniczenia prędkości...) . Należy też pamiętać, że znaki zakazu nie kasują się automatycznie po minięciu skrzyżowania.

Bez zarzutu, jeśli chodzi o wydajność i sprawność. Niemniej jednak lokalizacja przycisków ogrzewnia foteli jest niewygodna.

Miejsca jest naprawdę dużo. Mam wysokie dzieci ( powyżej 180) i nie mają powodu do narzekania na tylnej kanapie. O dziwo przestrzeni jest wyczuwalnie więcej niż w analogicznym NX 300H. (był to jeden z powodów dla którego zdecydowałem się na RAVke).

Samochód jest dobrze wyciszony. Silnik spalinowy słychać jedynie przy maksymalnej mocy i moim zdaniem jego dźwięk nie jest tak przykry jak w słabszych modelach hybrydowych toyoty.

Na początku bawiłem sią i udało mi się uzyskać spalanie na poziomie podawanym przez producenta tj. 5.1 l ale trzeba przyznać, że normalnie nikt tak nie jeżdzi. Natomiast bez problemu utrzymuję średnie spalanie w mieście na poziomie 6-7 l/100km przy normalnym użytkowaniu. Generalnie napęd hybrydowy sprawdza się w szczególności w ruchu miejskim i w korkach. W hybrydowym ct200h klocki hamulcowe wymieniłem dopiero po 100tys km. Nie miałem też żadnych usterek. Tu liczę na to samo. Poza miastem spalanie rośnie znacząco. Ale fizyki nie da się oszukać. Klockowaty kształt SUVów robi swoje. Na autostradzie przy prędkości 140 km/h spala się ok 9.5 l/100.

Cena typowa jak dla samochodu w tej klasie. Jakość wykonania elementów w kabinie mogłaby by być jednak lepsza. Widać pewne niedoróbki, zbyt duże szczeliny w niektórych miejscach, niedopasowane wykładziny, oszczędności na drobnych elementach (brak zegara w kabinie, gniazda zapalniczki w bagażniku, wentylacji dla pasażerów na tylnej kanapie, podświetleń przycisków do otwierania szyb itp.).

Jak na razie wszystko działa bez zarzutu. Liczę na legendarną niezawodność japończyka.