Nikt nie zrobił dla rozwoju małych przedsiębiorców tyle co grupa PSA, wypuszczając Partnera i Berlingo na rynek. Za 20k kupujesz auto, którym jednego dnia przewieziesz cały bagażnik narzędzi, jakieś kable, rurki, drabiny, etc. na budowę, kolejnego dnia spakujesz tam całe studio tatuażu wraz z artystami i ich wyposażeniem i przetargasz ich na drugi koniec Polski, a jeszcze kolejnego weźmiesz dzieciaki i psa, i polecisz z nimi nad morze. Bez ryzyka że auto stanie Ci w trasie. Łatwo to kupić, (podobno) łatwo to sprzedać, łatwo to utrzymać w sensownym stanie. Nie jest idealny, ale ja go uwielbiam, pomimo jego drobnych wad :)

Jak na \"dostawczaka\" to całkiem ładny, u mnie raczej jako samochód rodzinny a do tego sprawdza się bardzo dobrze. Dużo miejsca z przodu, z tyłu, płaski, równy, duży bagażnik. Silnik nawet przy -23 C odpalał i tu jest największy plus tego samochodu. Jak na te 90 KM to całkiem żwawy, a co najważniejsze to przy jeździe po mieście i po budowie (błocie) na krótkich dystansach to chyba nigdy więcej nie palił niż 6.3 litra średnio. Jedyny chyba minus silnika to dość głośny i trochę trzącha autem. Minusy ? Zdecydowanie zawieszenie, sztywny, twardy, a łącznik stabilizatora to chyba ze 6 x wymieniałem, na zmianę co ok 20 tys, raz prawy, raz lewy.

Hmm, generalnie pozytywnie, pozytywnie zwłaszcza silnik, małe spalanie, dobrze chłodzi, szybko się nagrzewa, ale jest głośny (kiedy wsiądę do samochodu żony benzynowego to czasem nie wiem czy silnik chodzi, a tutaj słychać i czuć), samochód nowy (dopiero 56 tys przejechałem) więc jeszcze jest taki zbity, co do awaryjności to niestety przednie zawieszenie, po 20 tys wymieniałem łącznik stabilizatora z prawej strony , a po 40 tys z lewej strony po około 350 złotych i w sumie tyle, albo aż tyle, żony samochód ma przejechane 110 tys i dopiero niedawno jakieś coś za 60 złotych z wymianą było robione.