Samochód praktyczny, solidny bez fajerwerków. Wnętrze przynajmniej w lepszych wersjach dobrze wykończone choć bez wodotrysków. Jest tyle co potrzeba i nic więcej. Jednostka napędowa sprawdzona, bez kombinacji, dobra dynamika i niskie spalanie. Nie wiem jak komuś udało się osiągnąć minimalne średnie spalanie na poziomie 8 litrów. Samochód kupiona na początku 2024 - od nowości (50 tyś km) nie resetowałem licznika i mam średnie 6,7 l/100 km. Jako że dużo jeżdżę proporcje 80% autostrady i S-ki i 20% miasto. Toyota jest dość konserwatywna wiec ergonomia na dobrym poziomie, mimo elektronicznego głównego wyświetlacza i panelu środkowego dużo przycisków i pokręteł. Ten drugi mógłby być ładniej wkomponowany w deskę. Warto tu kupić naklejkę ochronną bo jest błyszczący i widać odciski palców. Prowadzenie dobre, trzyma się drogi, dość twarde zawieszenie co ma swoje konsekwencje zwłaszcza na nierównej nawierzchni. Jako żę to trzecia Toyota i druga RAV-ka - dobrze trzyma wartość, łatwo znaleźć nabywcę. Kanapa tylna 60/40 bez tunelu. Światła przednie led, dość mocne ale ich zasięg mógłby być większy, tylne mieszane tj ledy ale są też żarówki. Brak HUD niezależnie od wersji. Audio średnie, głośniki łatwo podmienić na Focale. Standardowe biorąc pod uwagę ich wagę i wykonanie i tak grają przyzwoicie. System Toyoty mimo że poprawiony pozostał dość klasyczny i jest pozbawiony jakiejkolwiek finezji, z zalet działa szybko i bez problemów. Carplay bezprzewodowo, AA tylko na kablu. Ogólna ocena - bezawaryjny, solidny i przestronny samochód bez bajerów, który ma swoje braki i specyfikę którą trzeba uwzględnić przy zakupie.

Temat świeży, przebieg niewielki, wybrałem ten model ponieważ użytkuję szczęśliwie poprzednią generację i mam zaufanie do marki i serwisu. Tutaj można powiedzieć, że nastąpił przeskok do innego wymiaru zarówno jeżeli chodzi o komfort jak i pewność prowadzenia oraz przyjemność z jazdy. Znałem opinie na temat głośności pojazdu i już miałem upatrzony zakład specjalizujący się w wygłuszeniach, będąc gotowym na wydanie do 10 tys. na ten cel, a tu bardzo pozytywne zaskoczenie. Jest naprawdę cicho i przyjemnie, nie wiem czy Toyota coś poprawiła (nadkola są zabudowane od spodu bardzo przyzwoicie) czy fakt, że wcześniejsza moja wersja jest wyposażona w silnik wysokoprężny ale dla mnie efekt jest w zupełności zadowalający. Auto świetnie się prowadzi a jazda hybrydą z automatem to niesamowity relaks.

Toyota ma dobry marketing, rzeczywistość nieco inna auto z 2022r Toyota dawała gwarancję ceny to mnie skusiło. Wciągu tego okresu jak że krótkiego 3 razy nie zapalił ( jak się dowiedziałem Toyota ma z tym kłopot w wielu modelach ) właściwości jezdne w porównaniu do rodzinnych kombi lub aut konkurencji b. kiepskie , droga hamowania odczuwalnie dłuższa od innych samochodów ma tendencję do niesamowitego „nurkowania”. jak i do przechyłów ( mam innego suva i tam nie mam kłopotów odbyłem jazy innymi markami i tam jest OK ), Przy 110-140 km/h robi się niewiarygodnie głośno, audio pogłaśniamy, po 20 min wyłączamy, bo szum z zewnątrz + słabe audio są męczące. Samochód przy większych prędkościach niż 120 km/h przestaje być oszczędny pali 2 l więcej niż 2.0 Turbo które mam . Siedzi się trochę jak na taborecie. Teoretycznie fajny na miasto (spalanie, powyższe mankamenty z trasy nie przeszkadzają), ale wysoki i parkowanie/ manewrowanie nie jest fajne. Przeładowany czujnikami, przesadna ingerencja w to co robi kierowca- jak chce wyjechać z postoju czasami „pika” kilka czujek, trudno się zorientować przed czym ostrzegają. Z jednej strony skóra (także na desce, z drugiej tani, tandetny plastik. Plastik w bagażniku łatwo się rysuje. Fajny (moim zdaniem), design mocny silnik to moim zdaniem za mało jak na ponad 200 tyś zł . Samochód imitujący fajne auto użytkowe ja się nabrałem do tego te reklamy na YT i niby posiadacze chwalący jakie to dobre . Ogólnie samochód ten spowodował, ze mniej lubię prowadzić samochód ( tylko Rav 4 ). Kupowałem na bardzo szybko, wszędzie trzeba było czekać na nowe auto miesiącami, a tu gwarancja ceny . Zakup był błędem, auto mocno rozminęło się z moimi oczekiwaniami względem rodzinnego auta za taka kasę. Pośpiech złym doradcą jest. Napęd na tył - wyłącznie elektryczny. Jeszcze jedno, pojechałem zimą na narty . Łańcuchy są wymagane. Toyota nie przewiduje łańcuchów (nie homologację żadnych na rynku). Standardowe się nie mieszczą w nadkolu. Jest jedno rozwiązanie - za ok 2,5 tyś, ale tez formalnie nie akceptowane przez toyotę. Pytania do Toyoty - bezskuteczne.