Producenci lubią chwalić się swoimi problemami związanymi z tempem produkcji. To dodatkowy kopniak marketingowy dający kolejnych chętnych na nowe auto klientów. Podobnie jest z modelem Abarth 695 biposto, który sprzedaje się rewelacyjnie.
Zdaniem Abartha, model 695 biposto to najszybszy produkcyjny model, który do tej pory pojawił się w ofercie. Nic więc dziwnego, że auto oferowane od czerwca już dawno zdobyło liczbę zamówień wyraźnie przekraczającą tegoroczną produkcję. Oczywiście nie jest to powód do zmartwień, wręcz przeciwnie, powód do dumy i zadowolenia, ale zniecierpliwieni klienci mogą być sporym problemem.
Pierwsze modele trafią do swoich właścicieli pod koniec grudnia, w sam raz na gwiazdkę, zaś kolejne dostawy planowane są wg. harmonogramu na styczeń. Tak czy inaczej warto przypomnieć parametry tego auta. Pod maską mamy silnik 1.4 T-Jet o mocy 190 KM przy 5500 obr./min z maksymalnym momentem obrotowym rzędu 250 Nm dostępnych przy 3000 obr./min.
Przy wadze niespełna 1 tony osiągi są naprawdę przyzwoite. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,9 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 230 km/h. A co na temat swojego dzieła mówi sam producent?
Tego sukcesu można się było spodziewać, zważywszy na entuzjazm, z jakim Abarth 695 biposto został przyjęty podczas głównych europejskich wydarzeń motoryzacyjnych, w których brał udział: Goodwood, Festival of Speed, LeMans Classic, Lignières Historique, Salon Privée. Nie mówiąc już o Gumball 3000, pokazowej imprezie supersamochodów, która po raz pierwszy przyjęła oficjalny samochód - właśnie 695 biposto. Teraz „najmniejszy wśród supersamochodów" jest gotowy uwolnić 190 koni mocy na europejskich drogach. Pierwsze dostawy są przewidziane już na koniec tego roku.
Ten pobudzający adrenalinę samochód jest produkowany w warsztacie Officine Abarth w Turynie, gdzie rzemieślnicza precyzja i dbałość o szczegóły, typowe dla najbardziej ekskluzywnych samochodów Abarth'a, spotykają się z najlepszą technologią samochodów wyścigowych. Zresztą, od czasów założenia po dzień dzisiejszy, producent marki z logo Skorpiona nigdy nie cofał się pod naporem wyzwań, które czasami wydawały się wręcz niemożliwe do zrealizowania: Abarth 695 biposto - najmniejszy wśród supersamochodów - jest kolejnym dowodem na to, że pomysłowość i pasja nie znają granic.
695 biposto jest najlepszym przykładem filozofii wyznawanej przez Carla Abartha - podsumowanym przez hasło „Niedziela na torze, poniedziałek w biurze", który chciał każdemu dać możliwość realizacji jego pasji, sprawić, że zwykłe rzeczy stają się niezwykłe, a zwykli kierowcy każdego dnia będą się czuć jak wyścigowi kierowcy.