Ocena kierowcy - Ford Focus I Kombi

Naprawdę dobry samochód, zarówno na rodzinne wypady jak i do pracy. Zwinny w mieście i wygodny na trasie. Fenomenalne zawieszenie, pewnie wybiera nierówności, świetnie trzyma w zakrętach. Raczej \"małoawaryjny\" lub wręcz bezawaryjny. Koszty remontów, pomijając ew. remont turbiny lub wtrysków, nieduże. Spalanie w normie, ale to już zależy od charakteru kierowcy. Dobry, godny polecenia samochód za naprawdę nieduże pieniądze.

Auto mam z silnikiem oznaczonym Endura. Sprawuje się póki co świetnie. Dość cichy jak na nastoletniego Diesla. Potrafi sporo uciągnąć, jest elastyczny (czytaj, potrafi wybaczyć brak redukcji biegu, kto jeźdi z początkującym kierowcą ten wie). Jednocześnie, zaskakuje dynamiką. Trzymając go na obrotach 2,1k - 2,6k można odczuć sporą frajdę z jazdy. Turbina boscha pracuje bez problemów. Silnik czasami coś tam przepali i \"puści sobie dymka\" ale jest to sporadyczne (przy dużym obciążeniu i pod górę), poza tym spaliny czyste. W ostatnim miesiącu na niskoich obrotach zaczął pracować nierówno, wg opinii zaprzyjaźnionego mechanika silniczek krokowy do wymiany (ok.300PLN) lub czyszczenia (ok. 40PLN). Reasumując, mocna nawet dynamiczna jednostka, o przyjemnym niskim klekocie. Idelanie pasująca do samochodu o tych gabarytach i wadze.

Całkiem nieźle. Redukcja 5-4 mało precyzyjna ale muszę zaznaczyć że samochód kupiłem używany, więc może być to wina poprzedniego właściciela. Poza tym skrzynia fajnie zestrojona, można spokojnie jeździć po trasie i agresywnie po mieście. Reasumując, jest nieźle ale mogłoby być lepiej (przynajmniej w moim egzemplarzu).

No to jest bardzo mocna strona mojego focusa. Przysysa się do drogi jak pijawka ;] Przerósł moje oczekiwania. Spodziewałem się czegoś raczej średniego, z czym będzie dało się żyć ale bez rozpieszczania, a tymczasem ... Układ kierowniczy pewnie prowadzi samochód w zakrętach, dzięki zawieszeniu comfort-plus (czy jakoś tak) tył nie ucieka \"idzie\" dokładnie po torze jazdy. W mieście świetnie się manewruje. W skrócie precyzja i komfort jakiego się nie spodziewałem po samochodzie tej klasy. Reasumując, porsche dla uboższych ;], a na poważnie to naprawdę jest bardzo dobrze.

Widoczność jest niezła. Gorsza niż w mojej starej maździe626, czy RangeRoverze ;] ale zdecydowanie lepsza niż chociażby w Punto czy Ceed. Trzeba się trochę nakręcić głową, tylko należy pamiętać że piszę o wersji kombi, w hatchbacku jest lepiej, a sedanem nie jeździłem. Reasumując, mamy niezłą widoczność, pozwalającą nam sprawnie manewrować.

Jak dla mnie wszystko jest tam gdzie powinno być, przyciski duże czytelne, dobrze opisane. Po kilku dniach użytkowania człowiek bezwiednie zapamiętuje i automatycznie szuka różnych przełączników we właściwych miejscach. W mojej wersji Ghia sterowanie radiem w kierownicy, więc dodatkowy plus. Plus za wszystkie szyby elektryczne, elektryczne sterowane i podgrzewane lusterka, domykanie szyb i zamykanie samochodu po odejściu z kluczykiem na jakąś tam odległość, szyba atermiczna, system powrotu do domu i takie tam różne bajery. Skórzana kierownica też jest miłym akcentem i jest naprawdę wygodna. Denerwujące jak dla mnie jest tylko praca dźwigni świateł drogowych w jednym kierunku, co oznacza, że aby \"mrugnąć\" innemu użytkownikowi należy dźwignię podciągnąc w kierunku włączania świateł tyle że nie do końca, w przeciwnym razie włączymy światła drogowe, a w celu wyłączenia trzeba wrócić dźwignią do położenia początkowego i znowu \"kliknąć\". Reasumując, jasno, przejrzyście i intuicyjnie. Naprawdę przemyślane wnętrze. Denerwująca obsługa świateł drogowych. (I jeszcze jedno żeby włączyć przeciwmgielne tylne trzeba włączyc przednie halogeny).

No tu niestety w moim egzemplarzu szału nie ma. O ile klimatyzacja działa i to w miarę sprawnie, bo zaczyna mrozić po 5-10min od odpalenia samochodu (w zależności od obrotów na jakich jadę), o tyle coś mam pokombinowane z kanałami powietrza i samym pokrętłem regulacji miejsc nawiewu. Zmiana pozycji pokrętła nie daje żadnego efektu, cały czas dmucha w szybę... a co do samej szyby to przy jesiennej pogodzie, po 2-3h postoju pod chmurką lubi parować. Wymiana filtra kabinowego niestety nie pomogła. Przed tą zimą muszę poszukać przyczyny. Sam wiatrak dmucha i to ostro, ale część strumienia powietrza wydmychuje kratką nad maską (tak właśnie, na zewnątrz samochodu). Przy temperaturach rzędu -15 / -20 st.C ciepło zaczyna się robić po około 15-20min. Reasumując, tutaj mam sporo problemów od samego początku znaczy od chwili zakupu, dlatego moja ocena jest dość niska.

No i tu jest więcej niż pozytywnie. Focus to jakby nie patrzeć nieduży samochód, a w środku miejsca więcej niż zadowalająco. W kombi 4 osoby o wzroście do 185cm (wyższych nie sprawdzałem) podróżują naprawdę komfortowo i nie ma potrzeby robienia częstych postojów w dłuższej trasie. Bagażnik jest jak przystało na małe kombi. Nie pamiętam pojemności ale wejdzie \"stolik i czterech do brydża ;]\" słowem na urlop spokojnie się pojedzie. Za to po złożeniu siedzeń tylnego rzędu robi nam się \"prawie\" lotnisko. Nieocenione przy remoncie, panele, płytki, rygipsy do 2m, i inne , w skrócie dostajemy przestzeń ok.2,5m długą i ok.1,2m szeroką (dokładnie plecam sprawdzić w specyfikacji pojazdu). Reasumując, miejsca jest zaskakująco dużo, a samochód nadaje się i do miasta i w dłuższą podróż.

Silnik oczywiście w kabinie słychać ;) nie jest to jakoś strasznie głośne ale na pewno nie zapomnimy, że jedziemy dieslem. Mnie osobiście to nie przeszkadza, jest to wręcz przyjemny równy niski klekot, który gdzieś tam do nas dociera. Nagłośnienie w wersji Ghia załatwia sprawę całkowicie. Porozmawiać da się bez problemu. Dzwięki zza karoserji docierają za to mocno wygłuszone, czy to roboty przy drodze czy inne hałasy, są skutecznie powstrzymywane przez uszczelki. Za to plastik wokół deski rozdzielczej i elementy wylotów nawiewów lubią potrzeszczeć. Ostatnio jakieś stwory harcują też w plastikach przy słupkach za przednimi drzwiami i nad podsufitką coś zaczęło postukiwać. Sprawa do wyjaśnienia podczas przygotowywania samochodu na zimę. Reasumując nie ma luksusu ale biorąc wiek i klasę samochodu to zasługuje na ocenę dobrą.

Nie jest to sieciento na gazie czy inny wymysł. Silnik nie jest też całkiem mały i ma swoje lata, a spalanie w sporej mierze zależy od kierowcy. W każdym razie nie należy liczyć na cuda i wierzyć w spalanie na poziomie 5l. Mój samochód jest w serwisie ASO i silnik pod względem technicznym wg. serwisu jest w stanie prawie że idealnym, tak samo turbina. Średnio 7l-7.5l (w cyklu mieszanym z klimą) trzeba liczyć. Agresywna jazda potrafi podnieść maksymalne spalanie nawet w okolicę 9l. Może nowsze jednostki są ekonomiczniejsze, natomiast jeśli ktoś opowiada mi że motor o pojemności prawie 2l spala mu 4-5l/100 w cyklu mieszanym to wywołuje mój śmiech. No chyba ze zasuwa 50km/h na 5. A no to wtedy pardon. Tyle że ja zdąże wrócić z pracy a on dalej będzie w drodze do. Reasumując, spalanie jest w normie. Pali jak normalny samochód, a nie jak \"niebity jeżdżony przez kobietę i od I-wszego właściciela, super ekonomiczny 3l/100\" oferowany przez niektórych sprzedawców.

Stosunek jakości do ceny wypada zdecydowanie na korzyść tego samochodu. Co ważniejsze jeśli podejdziemy do zakupu z głową i poszukamy dobrego egzemplarza (niekoniecznie najtańszego) to koszty eksploatacji będą śmiesznie niskie. Warto przed zakupem zawieźć samochód do ASO z prośbą o \"przegląd przed zakupem\". Ja nawet porozumiałem się ze sprzedającym i w serwisie przedstawił stan samochodu, odpowiadając na pytania pracownika stacji, po potwierdzeniu stanu samochodu przez pracownika zapłaciłem za przegląd (bodajże 150PLN), w myśl umowy gdyby stan samochodu wynikający z badania odbiegał od stanu przedstawionego przez sprzedawcę, to koszt badania pokryć miał właśnie sprzedawca. A samo badanie było naprawdę kompleksowe, od podłączania pod komputer, hamownie, badanie spalin, aż po zaglądanie pod wykładzinę itp. Więc samochód kupiłem mając niejako gwarancję forda.

Drobiazgów jak to w samochodzie w tym wieku pojawia się kilka. A to silniczki od sterowania lusterek nie łączą i trzeba styki poczyścić. A to dmuchawa nie dmucha, a to gdzieś zwarcie w oświetleniu tablicy rejestracyjnej co pożera nam bezpieczniki, a to się rozsypie silniczek podnoszenia szyb. To znowu lakier odprysnął i rdza się wdała pod tylną szybą, klapa przyrdzewiała nad zderzakiem. Drzwi przyrdzewiały od strony progu. Średnio poważną ale dość powszechną awarią jest centralny zamek z alarmem, jeszcze biorąc pod uwagę wersje GHIA, w których modół komfortu ma sporo opcji (wersja fioletowa z tego co pamiętam) to jest problem ze znalezieniem elektryka chętnego do zajęcia się problemem.

Jak na swój wiek i klasę focus nie jest specjalnie awaryjny. Najpoważniejszą awarią o jakiej mówią znajomi posiadacze focusów to awarja wtrysków lub turbiny lub nie daj Boże jednego i drugiego. Koszt to 3 - 3,5k PLN za każde z nich, czyli oszczędzając przy zakupie na jakimś strupie możemy mieć w perspektywie wydanie kolejnych 6-7k PLN, co stanowi około 50-60% zakupu samochodu (normalnego, normalnie użytkowanego).