Szukaj

Informacje o Suzuki Swift II Hatchback

Lata produkcji: 1989 – 1995
Segment: Auta małe
Wprowadzona na rynek w roku 1989 druga generacja Suzuki Swifta została ulepszona we współpracy ze specjalistami z General Motors. Samochód względem poprzednika powiększył swoje rozmiary, był także znacząco bardziej nowoczesny (m.in. niezależne zawieszenie i lepsze silniki). Swifta II poddano dwóm faceliftingom – na przełomie lat 1991 i 1992 oraz w roku 1996, kiedy to zadebiutowała odmiana kabriolet. Produkcję Swifta drugiej generacji zakończono w roku 2000.
Powagosław

Suzuki nie starało się naprawiać czegoś, co nie było zepsute, dlatego zamiast kolejnego przewrotu stylistycznego, Swiftowi zafundowano de facto drobny facelifting. Udany.

~Powagosław
Luzacjusz

Wciąż prawie tak fajne jak Mini, ale nie wymaga od kupującego wchodzenia w spiralę długów, bo nie ma ceny wziętej z kosmosu. Choć z drugiej strony, w tym pokręconym świecie może właśnie chodzić o ceny z kosmosu i zadłużanie się na śmierć.

~Luzacjusz

Suzuki Swift II Hatchback – wybierz silnik

Wyszukiwarka samochodów
Wyszukiwarka samochodów

Ty wybierasz

To Ty określasz swoje potrzeby! Począwszy od sposobu użytkowania samochodu do ustalonego przez Ciebie budżetu.

Auta nowe i używane

Szukasz auta nowego? A może używanego? W naszej bazie znajdziesz wiele atrakcyjnych ogłoszeń!

Największa baza wiedzy o autach

Znajdź swój wymarzony model, a my podamy Ci wszystkie najważniejsze informacje o nim. Poznasz wady i zalety, obejrzysz testy.

Kontakt z dealerem / właścicielem

Wiesz już, który samochód kupić? Dzięki nam bez problemu skontaktujesz się z dealerem lub właścicielem wybranego auta.

"Wyszukiwarka to potężne narzędzie, dzięki któremu znalazłem wymarzone auto! Zgromadzone tu informacje o danym samochodzie pomogły mi poznać jego mocne i słabe strony. Oferta przedstawiona przez dealera też była bardzo atrakcyjna."

~ Tomek

Liczba drzwi 5
Liczba miejsc 5
Długość 3745 mm
Długość z hakiem holowniczym 3800 mm
Szerokość 1585 mm
Wysokość 1350 mm
Rozstaw osi 2265 mm
Rozstaw kół - tył 1365 mm
Zwis przedni 1340 mm
Maksymalna pojemność bagażnika (siedzenia złożone) 510 l
Minimalna pojemność bagażnika (siedzenia rozłożone) 226 l
Ogólna ocena
4,2 /5 Średnia dla segmentu 4,0
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(93%)

Zalety

+ Bezawaryjność (poważne usterki) + Stosunek jakość/cena + Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Wady

- Wentylacja i ogrzewanie - Ergonomia - Wyciszenie

Wybrane oceny

3,9
~bigyeti
Suzuki Swift II
Hatchback 1.0 i 56KM 41kW
Miło zaskakuje bezawaryjnością. Wziąłem je na chwilę by zajeździć w kilka miesięcy i zmienić. Nie zminiałem przez trzy lata nic! Żadnego filtru (nawet LPG). Zrobiłem nim już 195.000km w tym 80.000km na LPG I generacji. Żadnych problemów ani na PB ani na LPG. Słyszałem, że przebiegi rzędu 300.000km i większe nie robią większego wrażenia na Suzi. Autko poprostu niedozajechania. Minusem jest dość słabe wyciszenie i mała moc. Spalanie LPG w trasie (80-100km/h) na poziomie 6.5l/100km na PB 5.5l/100km.
4,6
~Mateusz
Suzuki Swift II
Hatchback 1.0 i 56KM 41kW
Trzycylindrowy silnik 1.0 świetnie znosi LPG (ma hydrauliczną regulację luzów zaworowych) i do tego wytrzymuje kosmiczne przebiegi. Przyspieszenia przyzwoite do III biegu. IV i V słabo ale to silnik wysokoobrotowy więc wystarczy go wkręcić powyżej 3000obr na III-ce przy wyprzedzaniu i jest ok. Zawieszenie wytrzymuje polskie drogi bez protestów a ceny części, o ile wogóle będą jakieś potrzebne, są na poziomie corsy albo matiza. Jedyne na co można narzekać to wszystko w tym samochodzie wydaje jakieś dźwięki od plastików, przez sprzęgło aż po skrzynię biegów.
3,8
~Lolek
Suzuki Swift II
Hatchback 1.3 i 71KM 52kW
Auto zrywne , mało awaryjne , oszczędne . Nigdy nie bałem się jechać nim dalej ..jak wyjedziesz sprawnym to sprawnym też wrócisz . Żadnych niespodzianek przykrych nie dostarcza ..jedynie zdziwisz się jak dużo jeszcze paliwa w baku zostało :) . Jest to juz mój trzeci taki sam swift .Dlaczego nie kupiłem czegoś innego ? , nie dlatego ze swift jest jakims super samochodem lub nie podobają się inne - poprostu jego zakup okazywał się zawsze najrozsadniejszy - na utrzymanie i zakup innego samochodu który da mi tyle co suzi mnie nie stać :) .
Średnie spalanie dla Suzuki Swift II Hatchback
5,6 – 7,1
l/100 km
6,4 – 7,1
l/100 km
Zobacz wszystkie raporty spalania

Wybrane raporty spalania

4,9
Suzuki Swift II
Hatchback 1.0 i 56KM 41kW
Spalanie to bajka, około 5 litrów benzyny, a "kopa" ma większego niż niejeden 4 cylindrowy, 80 konny silniczek niemieckiego VW. Przegląd 99 zł. Naprawy? Jeszcze nie miałem i po zapiskach z Książki Serwisowej coś czuję, że długo jeszcze nic w niego nie włożę. PS. Jeżdżę na rozrządzie z 2007 roku. Jak byłem na wymianie oleju i filtra oleju i powietrza (150 zł) sprawdzaliśmy pasek rozrządu. Napisy jeszcze się nie starły. Na tym pasku przejechane jest ok. 50 tyś. km. Włożony jest pasek Japoński, który zapewnia przejechanie ok. 100.000 km(!). A Bzyczek ma dopiero 125.500km...
4,8
Suzuki Swift II
Hatchback 1.0 i 56KM 41kW
Spokojnie można zejść poniżej 5 litrów benzyny. W środku telepie, bo to lekki samochód, zaledwie 740 kg. Komfort jazdy jest dobry, brak wspomagania ale to nic, na parkingach trzeba trochę pokręcić, ale już jak się ruszy to nie ma najmniejszego problemu z prowadzeniem. Mimo 53 KM i 3 cylindrów ma "kopa", więc na światłach nie zostajemy w tyle. Można kręcić go bez problemu do 7k, więc jego wersja 1,3 71KM świetnie nadaje się na KJS-y. Na drugim biegu można pojechać ok. 80 km/h, więc ma dość dobre przyśpieszenie. Reasumując, samochód do miasta, lub na 1. w życiu. Nie do zajechania, tani w eksploatacji i cichy. W wersji GLS z klimatyzacją, elektryką i podgrzewanymi siedzeniami (ta wersja z "rogami" - czyli spryskiwaczami reflektorów), całkowicie wystarcza komuś, kto chce mieć zapewniony komfort jazdy połączony z tanim utrzymaniem.
6,3
Suzuki Swift II
Hatchback 1.0 i 56KM 41kW
Po 5 latach obserwacji, 2 Swiftach, 3 silnikach 1.0 53 bhp mogę w końcu wydać rzeczową opinię na temat spalania tego ustrojstwa :). Tak jak podałem, latem mamy 5.5 średniego w mieście bez szaleństw, ale również bez totalnego i denerwującego innych kierowców mulenia. 4.7 które podałem na trasę wcale nie pochodzi z trasy, jest to wynik z 500 kilometrowego testu z miasta, konkretnie z trójmiasta. Zastosowałem niemal wszystkie możliwe techniki ekodrivingu, unikanie korków poprzez stosowanie dłuższych objazdów, hamowanie silnikiem i ruszanie w stylu moherowego beretu, jedyne co pominałem to to że miałem nawiew włączony oraz radio. Tak więc niezły wynik. Na trasie nie udało mi się zejść poniżej 5.1 litra. Polska trasa waha się tak od 5.1-5.6 przy jeździe 90-105 z wyprzedzaniem wolnych tirów. Zachodnia trasa 6.5-7.5 prędkości 130-150. Wschodnia trasa (Rosja, Litwa, Łotwa) 5.1-7 litrów przez wzgląd na to że u naszych wschodnich sąsiadów jest na czym się rozpędzić. Skandynawia 5.5-7.5 w zależności czy jedziemy autostradami czy kryjówkami. 8.6 litra to mój obecny rekord na jazdy na jak największe spalanie. Osiągnąłem go w tą zimę, lecz niestety wynik nie jest wiarygodny. Miałem spalone kable wysokiego napięcia i stare świece, zwykle z trudem przekracza się 7.5. W ogóle to chyba przekroczenie 7.5 jest niemożliwe przy 100% sprawnym silniku... No chyba że jeździ się z otwartymi szybami. Kiedyś na innym 100% sprawnym silniku sprawdzałem maksymalne spalanie stosując proste zasady nie ekodrivingu... Wtedy po mieście jeździłem tylko na 2jce a na drogach ekspresowych maksymalnie na 3jce, silniczek wył cały czas, zabawy w sprinty od 0-100 i takie tam. Ciekawostka: Czy wiedzieliście że na 2jce da się rozpędzić do 100 km/h? Tak czy inaczej, nie udało mi się przekroczyć 7.5, za to udało mi się rozszczelnić silnik który miał 250 tyś przebiegu. Wtedy też odkryłem że ta jednostka napędowa nie potrzebuje oleju, przejechałem 2 tyś kilometrów nim się zorientowałem że podczas testu wydmuchało mi połowę uszczelek (poza ta pod głowica, tej o dziwo nic nie było) i olej mi gdzieś uciekł. No ok, może jakiś tam olej gdzieś jeszcze był, ale nie było go na bagnecie... Bagnet był suchy! Po tym rozszczelnieniu wymieniłem silnik na taki z przebiegiem 100 tyś kilometrów i jeżdżę na nim do dziś. To nie mit, tą jednostkę ciężko zarżnąć, trzeba być naprawdę brutalnym i wytrwałym, a i tak prawdopodobni prędzej podłoga zgnije, albo zderzak odpadnie niż silnik podziękuje za współpracę. Gdyby tylko Swift był zrobiony z nierdzewki to, to auto jeździłoby co najmniej 50 lat robiąc na 1 silniku po 1-2 miliony kilometrów. Swiftem przejeździłem niemal 200 tyś kilometrów i nigdy mnie nie zawiódł na trasie. Oczywiście parę rzeczy się zepsuło. Podłoga się zarwała, wahacze popękały, rozrusznik padł, i takie tam... Ale przecież rozrusznik ma prawo wysiąść po 19 latach, czy silnik od wycieraczek ma prawo się spalić po 16. Podłoga ma prawo się zapaść w podwójnym topielcu, wahacz może się złamać jak ktoś głupieje w lesie. Awarie tego auta wynikają tylko ze złego użytkowania (a i tak Swift ma wysoką tolerancję na głupotę właściciela) bądź upływu czasu... Szkoda ze takich aut już się nie produkuje :(. Z chęcią bym kupił nie używanego Swifta MKIII w topowej wersji GTi. Niestety piszę ten raport u schyłku mojej historii z tym samochodem :(((. Najnowsze MKIII z Japonii jakie można kupić ma już 16 lat, przyszedł czas na zmiany, na jakiegoś skomplikowanego diesela, koniec z wariowaniem po mieście, koniec z ręcznymi i jazdą przy odcięciu, MKIII umierają do tego urodziło się dziecko, trzeba kupić coś dużego, coś drogiego. Ehhh, już nigdy nie będę miał samochodu tak wytrzymałego i tak wiernego jak Suzuki Swift trzeciej generacji. Jeśli zdecydujesz się na Swifta, nawet takiego za 1000 zł to nie pożałujesz (mój pierwszy Swift kosztował 2700 i zginął na drzewie po 4 miesiącach od zakupu, a drugi 2200 i przez 5 lat przeszedł wiele napraw konserwujących na łączną kwote około 8 tyś zł, mimo tego nie żałuje). Jeśli zobaczysz w trójmieście zardzewiałego czerwonego Swifta z szarymi drzwiami, szarą tylną klapą i klapką wlewu paliwa to znaczy że oglądasz auto którego wyniki są podane w tym raporcie. Widzisz stary, dziadowski, sypiący się szrot, który w dalszym ciągu ma tak świetne wyniki i idzie jak burza ;).

Usterki Suzuki Swift II

Liczba wpisów: 12
gdzie wpiąc sie z z lampką żeby sczytać błędy z kompa auta
  • Suzuki Swift II Sedan 1.6 i 92KM 68kW 1990-1995
  • instalacja elektryczna
witam problem jest tego typu , moje auto ma jakąś awarie układu elektrycznego silnika , więc chciąlem zacząć od sczytania błedów z komputera auta , znalazłem na forum gdzie sie wpiąć i gdzie wsadzić zworke, tylko że w moim aucie nie ma miejsca na zworke i nie ma tego przełącznika diagnostycznego pod kierownica, jedyne co znalazłem to w górnym prawym rogu pod maską kostkę gdzie mozna wpiąć zworke , i teraz pytanie ? gdzie i jak podpiąć żarówke żeby mógł odczytać kod błędu ???? sedan z elektryką szyb 1.6 92 konie
Oczekuje na rozwiązanie
falowanie obrotów na gorącym silniku duże spalanie
  • Suzuki Swift II Sedan 1.6 i 92KM 68kW 1990-1995
  • silnik
witam przy odpaleniu na zimnym silnik jest zalewany przez benzyne, po około 5 minutach auto sie przepala przestaje przerywać i można normalnie jechać lecz zostaje duże spalanie 14 na 100kM ,podczas postoju w korku gdy auto pożądnie sie rozgrzewa zaczynają falować obroty 800-1500 600-1500 i tak amplituda spada aż zgaśnie , żeby go odpalić trzeba poczekać pare minut aż ostygnie ,i tak w kółko .przy czym silnik sie nie przegrzewa bo temperatura jest w normie.
Problem rozwiązany
2 komentarze
szarpie na zimnym silniku
  • Suzuki Swift II
  • silnik
gdy silnik jest zimny to szarpie podczas jazdy ,gdy sie rozgdzeje to jest ok autko dopiero kupilem
Oczekuje na rozwiązanie
3 komentarze
Suzuki Swift II Hatchback