Samochód posiadam już... prawie 7 lat. W tym czasie przejechałem nim ponad 100k kilometrów. Bywały okresy, gdy jeździłem nim głównie po trasie, bywały również okresy gdy samochód nie wyjeżdżał w 90% przebiegów z miasta. Jazda nim to prawdziwa przyjemność. Jest on szybki (zrobiłem już 6 lat temu program na 200KM oraz 420NM), komfortowy (ahh-te fotele), BARDZO ekonomiczny (spalanie w trasie na poziomie 5,5 litra nikogo nie dziwi, mój rekord przy bardzo eco-jeździe to 3,8 litra), oraz ładny (jest tak pieprzenie klasyczny- że piękny nigdy nie był... ale zestarzał się godnie). Od 7 lat miałem zmieniać samochód już z 15 razy. Oglądałem samochody nowe, oglądałem też używane. ALE- docelowo zawsze dochodziłem do wniosku, że ŻADEN nie da mi TEGO WSZYSTKIEGO co daje mi S60. Mogę kupić coś szybszego kosztem komfortu lub spalania, mogę kupić coś pięknego co będzie raziło oczy sąsiadowi... ale nie otrzymam komfortu czy szybkości... Może da się kupić coś co łączy przynajmniej 3 jego najlepsze cechy- ale to już będzie samochód dużo droższy w zakupie lub eksploatacji. Naprawy w tym samochodzie? Przy przebiegu 335k kilometrów oraz 7 lat posiadania oczywiście że były... AŻ 3-krotnie. 1) Rozszczelnił się wąż od wspomagania kierownicy- używany z wymianą 600,00 PLN. 2) Rozszczelniła się chłodnica- nowy dobry zamiennik z wymianą 1.000,00 PLN. 3) Silnik tracił moc wskutek zużycia końcówek wtrysków i coś tam jeszcze- robocizna oraz części około 4.500,00 PLN. Reszta to kwestie związane z eksploatacją... gdzie ceny nie powalają na kolana- choć oczywiście są droższe niż w popularnych hatchbackach. Samochód ma już swoje lata... i brakuje w nim świeżości... MIMO TO JEDNAK nie potrafiłbym go porzucić. Dbam o niego i nie oszczędzam na nim. Mam nadzieję, że będzie mi służył kolejne 10 lat... i mimo to, że stać mnie na DUŻO LEPSZY samochód- nie zamierzam się z nim rozstawać. Nie ma szans. Dziś już taka motoryzacja nie istnieje.

Fantastyczne autko. Nie wyróżnia się z tłumu, ale eleganckie, niezawodne. Fotele najlepsze w jakich siedziałem. Po przejechaniu tysiąca kilometrów wstaję jakbym przed chwilą wsiadł do auta.Silnik ma fajny dźwięk. Nie jest błyskawicą, ale w zupełności wystarcza i to niezależnie od tego czy jadę sam, czy z kompletem na pokładzie.

Jest to najbardziej zrównoważone auto jakie posiadałem, nie ma lepszych lub gorszych elementów. Mój zestaw 126KM i 5 biegów jest niezniszczalny.