Era starych, fiatowskich silników w tym modelu minęła! Podstawowy, benzynowy 1.4l o mocy 90KM zadowoli zwolenników statecznego życia. Warto jednak dołożyć trochę więcej i kupić motor o tej samej pojemności, ale z turbosprężarką. Generuje 120 lub 150KM, spala niewiele więcej paliwa niż słabszy brat i dorzuca wypieki na twarzy – szczególnie mocniejsza wersja. Fiat pokochał swoje diesle i w Bravo II zaoferował spory wybór. Najsłabszy Multijet ma 1.6l i 105KM. Radzi sobie z autem całkiem nieźle, ale jak kupować, to coś ciekawszego. Mocniejsza wersja ma 120KM, też jest oszczędna, a ucieszy bardziej. Dla wybrednych topowe diesle 1.9l 150KM oraz 2.0l 165KM – wcielenie świetnych osiągów i ochrony więdnących drzew. Szkoda tylko, że nie „kręcą” się jak „benzynowce”... .
czytaj więcej
Fiat zrobił krok w tył, żeby posunąć się o dwa, a nawet trzy do przodu. Powrót do Bravo kosztem Stilo, niezłego wozu, który okazał się jednak dyplomatyczną porażką, był wyjściem najlepszym z możliwych. Co więcej, Fiat zrobił z Bravo wyjątkowo urodziwego kompakta. Brawo.
~Powagosław
Stilo miał osobowość niemieckiego czołgu i wyglądał jak Oliver Kahn. Bravo to lekkość włoskiego pesto i wdzięk Moniki Bellucci. Czyli piękna i bestia. Jak w tej bajce.
~Luzacjusz