Dacia ma dość proste i klarowne ambicje. Rumuńska marka pod skrzydłami Renault chce oferować proste, tanie i mało atrakcyjne modele dla klienteli ze skromnym portfelem. Jak do tej pory taka strategia się świetnie sprawdza.
Dacia nie chce zaskakiwać samochodem sportowym czy limuzyną, zamiast tego skupia się na tym co potrafi najlepiej - na budżetowych autach. Potwierdzeniem tej teorii jest zapowiadany model Citadine, który w wersji podstawowej ma kosztować około 5000 euro. Auto miałoby stanowić wyjściową ofertę rumuńskiej marki.
Nowa Dacia Citadine to niewielki, pięciodrzwiowy hatchback plasujący się na tej samej półce co Renault Twingo. Zdaniem producenta, będzie to najbardziej przystępny cenowo samochód na rynku Europejskim. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a wszystko na to wskazuje, już wkrótce na rynku może pojawić się auto dla każdego.
Co prawda dane techniczne auta to na razie tajemnica, ale kilka plotek można sklecić w jedną spójną całość. Po pierwsze auto ma bazować na nowej platformie, która posłuży jako podstawa dla kilku innych, nadchodzących modeli. Swoją drogą, taka informacja zapowiada kilka niespodzianek ze strony Dacii.
Jeśli chodzi o jednostkę napędową, prawdopodobnie pod maskę trafi niewielki silniczek trzycylindrowy o pojemności 0,9-litra i mocy, w zależności od wersji, 60 KM, 75 KM lub 95 KM. Ostatnia oferta może sprawić, że mała Dacia Citadine podaruje kierowcy sporą dawkę emocji, choć przy tak niewielkim silniczku elastyczność może być dość problematyczna. Tak czy siak, czekamy na efekty końcowe.