Przejechałem tym autem 130 tys. km, więc wiem o tym aucie dużo a opinia będzie chyba obiektywna. Oceniam samochód poliftowy ale fabrycznie bez adblue z polskiego salonu, wersja Active nieco doposażona. Całokształt oceniam bardzo dobrze - bezawaryjny i ekstremalnie oszczędny silnik, bardzo wysoki komfort jazdy i przestrzeń, stonowany ale ciągle dość świeży design. Przesiadłem się z Laguny 3 i materiały w 508 są dużo lepsze. Zarówno na desce jak i materiałowa tapicerka. Co więcej - odwiedził mnie kolega w podstawowej wersji Audi Q5 i materiałowa tapicerka 508 nie ma się czego wstydzić a nawet może jest lepsza. Samochód nigdy mnie nie zawiódł. Części eksploatacyjne śmiesznie tanie. Minusy? Ranty błotników i próg mogą być się wypiaskowaċ tym co leci spod kół. Na progi warto założyć plastikowe nakładki/chlapacze. Z forów wiem, że Full LED potrafią już szwankować - wszak to jedno z pierwszych europejskich popularnych aut z tym rozwiązaniem. Lata robią swoje a pewnie to nie było aż tak dopracowane rozwiązanie. W moim aucie tradycyjne H7 dawały bardzo przyzwoite światło choć raz na półtora roku jedna z nich się przepalała. Dostęp do żarówki od strony akumulatora jest skandalicznie słaby ale okazuje się że nawet mając duże dłonie da się to wymienić bez wyjmowania akumulatora.

Posiadam samochód od zaledwie kilku miesięcy jednak mimo tak krótkiego czasu użytkowania zauważyłem kilka denerwujący h mnie mankamentów. Po pierwsze (co najbardziej irytujące) zagłówki przy fotelach są bardzo niewygodne. Nie wiem jak to możliwe że nie zwróciłem uwagi na to przy zakupie samochodu ale poprawne ustawienie zagłówka tak aby trzymać głowę prosto w osi ciała jest praktycznie nie możliwe. Wydaje mi się że ten fotel wraz z zagłówki em został zaprojektowany z myślă o osobach które mają krzywy kręgosłup i wygodnie i się siedzie w takiej dziwnej pozycji. Ponadto samochód posiada niewiele schowków na drobiazgi a te które są, są niewielkie. Schowek od strony pasażera technicznie mógłby mieć z 2-3 razy więcej miejsca i zupełnie nie rozumiem czemu jest on tak mały.

Kupiłem auto u dilera Peugeot z przebiegiem 52 000 km. Teraz po 5 latach ma 185 000 km, zrobionych głównie po autostradach najczęściej niemieckich z prędkościami 160 - 180km/h. I jeżeli ktoś planuje użytkować ten silnik w takich warunkach to odradzam, może diesel będzie trwalszy. Silnik nadaje się do spokojnej jazdy z prędkościami do 140 km/h (3000 obr/min na 6 biegu). Wtedy odwdzięcza się prawie dieslowsko niskim spalaniem i podejrzewam, że zadowalającą bezawaryjnością. Gdyby nie ten cholerny silnik od BMW i nowa jak na tamte czasy norma emisji spalin, to autko dostałoby ocenę 5/5. Spalanie : komputer z 10tyś km pokazuje 6,8 ale realnie jest o 1,2 l więcej czyli ok 8 l/100km co jest świetnym wynikiem dla sposobu użytkowania tego auta. Dodam, że Megane 1,33 tce 140km żony pali więcej na autostradzie. Przy prędkościach 160 km/h na tempomacie spala realnie ok 9 litrów. Tempomat na 200 spalanie wg komputera 12,3 l/100km. Kupując auto z tym silnikiem byłem świadomy awarii, które mogą mnie spotkać, więc wybrałem wersję poliftową (poprawioną) i dbałem jak umiałem - olej co 10 tyś km, świece, filtry częściej niż zalecane przez producenta. Przy ok 140 tyś przebiegu zdecydowałem się na chip tuning (165 km - 185 km / 240 Nm - 300 Nm). Przez zabiegiem autko zostało dobrze sprawdzone i odkryto : zapchany katalizator, który spowodował pęknięcie kolektora wydechowego i zajechane turbo. Usterki naprawiono i z tuningu jestem bardzo zadowolony. Auto w końcu ma porządny moment obrotowy, spalanie trochę spadło, uśmiech na twarzy większy. Autko przez ponad 130 tyś km, które nim zrobiłem w bardzo ciężkich dla silnika warunkach, nigdy mnie nie zawiodło (zawsze dowiozło do celu, choć kilka razy w trybie awaryjnym). Nigdy nie stałem na poboczu czekając na lawetę. Mimo kilku drogich awarii i tak jestem z tego autka zadowolony, przemierzanie długich tras wysokimi prędkościami jest przyjemnością, jakość wykonania wnętrza pasuje bardziej do klasy premium.