Samochód jest w porządku, pokonałem nim 21000 km, nic się nie popsuło jeszcze, jest wygodny (fotel ErgoKomfort) i ma sporo miejsca w bagażniku (głównie dla tego go wziąłem), ale w deklarowaną pojemność za grosz nie wierzę. Wkurza niemiłosiernie ergonomia wnętrza i ewidentna starość konstrukcji. Największy jego plus, że w końcu udał się zamówić jakiś samochód, po półrocznym oczekiwaniu na Superba i odwołaniu zamówienia przez Skodę, zdecydowałem się wybrać Passata (do wyboru była jeszcze Mazda 6 i Tiguan).

Skrzynia już po wymianie szybko się dowiedziałem że MT6 ma wadę fabryczną niestety . Wyciszenie jak na auto segmentu D raczej kiepskie szumy od nadkoli od spodu auta i z tyłu . Elektronika lubi żyć własnym życiem mnóstwo drobnych i większych usterek. dane katalogowe co do osiągów to czysta fantazja by pewnie wyprzedzić schodzimy do min 3-biegu ale lepiej manewr zacząć od 2 bo to auto nie jedzie sytuacja pogarsza się gdy mamy na pokładzie 2+ 1 i bagaże rodzinę istna katastrofa muł i tyle 1,5 to najgorszy element tego auta . spalanie no tu światełko w tunelu bo pali mało . Bagażnik to kolejne zakłamanie nic tam nie wejdzie taki nie foremny a dane katalogowe są kłamstwem . Nigdy bym nie wybrał ponownie tego auta , odradzam i polecam kilka jazd próbnych samemu .

Zostałem użytkownikiem passata wbrew swojej woli, poprzednio jeździłem Mondeo V generacji w kombi z 2.0 tdci i automatyczną skrzynią. Wielu znajomych mówiło, że teraz dopiero zaznam co to porządny samochód. Po miesiącu i 6000km stwierdzam, że nie jest on w połowie tak dobry jak Mondeo. Ale po kolei: 1. komfort - pomimo foteli ergo agr oraz opcjonalnego masażu nie czuję się komfortowo a fakt, że po mniej niż miesiącu fotel ma awarię i nie wraca do zapamiętanego ustawienia uważam za skandal. 2. komfort aktustyczny - znacznie głośniej niż w mondeo, przy 120 jest tu 78dB! masakra, po 3 godzinach w tym samochodzie mam ochotę skoczyć zmostu 3. ergonomia / obsługa - szczęśliwie kierownica jest z przyciskami a nie z gładzikami, gładziki są na panelu infotaiment oraz klimatyzacji, działa to znośnie ale czasem uruchamia się coś przypadkiem i ten przypadek skutecznie rozłącza android auto na dobre 15 minut zanim system zatrybi z powrotem 4. Infotaiment - przekombinowane menu, dopłaty do używania funkcji jak nawigacja 3250, obsługa głosowa 1250 (serio!?), nie czyta znaków bo trzeba dopłacić do nawigacji (samochód za 192 000), nie w pełni wykorzystany bo biedaku nie dopłaciłeś do nawigacji 4. Bagażnik - na papierze rewelacja ponad 600 litrów co w porównaniu z mondeo mówiło mi że będzie gigantyczny, natomiast jak to vw, oszukują jak mogą i może jest dłuższy i można poupychać pod podłogą ale jest węższy więc bez szału. 5. co do oszukiwania - przekłamanie prędkości to jakiś kosmos - przy 60kmh oszukuje 4kmh, przy 100 już 6, przy 150 - 10, przy 180 - 13kmh! i potem Janusz mówi - ło panie jakie te volsfageny dynamiczne - ŻENADA 6. silnik - głośny (bo samochód nie jest wogóle wyciszony) ale oszczędny i w miarę żwawy, chociaż tutaj minimum powinno być 190hp 7. skrzynia biegów - lepsza niż w mondeo, sprawnie zmienia biegi 8. zawieszenie - belka z tyłu (serio!?), więc prowadzi się średnio i komfort jest taki sobie 9. ogólne wrażenie - jak mam gdzieś jechać to nie mam takiego czegoś jak w mondeo, że nie mogę się doczekać - bezpłciowość i potworny hałas powoduje, że to trochę jak pompowianie szamba - ok, zróbmy to i miejmy to za sobą