Samochód ten zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia. czyli od dawna :) Kupiłem go rok temu. Nie lubię samochodów dwu drzwiowych. Więc w momencie pojawienia się wersji cztero drzwiowej chciałem do mieć. Mam go w wersji R/T z silnikiem 5,7 HEMI. Doznania z jazdy fantastyczne. Rodzina zadowolona z wielkości wnętrza. A syn z frajdy jazdy. Już samo uruchomienie silnika i jego basowy pomruk wskazują na moc. Spalanie w mieście 13 litrów mieszana jazda 11 litrów, trasa (autostrady i drogi krajowe 10 litrów na 100 km. Pozytywnie mnie zaskoczył, liczyłem się ze spalaniem w granicach 15-16 litrów. Jednakże HEMI działa bez zarzutu. Przy stałej prędkości i ustabilizowania obrotów, przełącza się na 4 cylindry i spalanie spada do 6-7 litrów na 100/km. Ten silnik to rewelacja. Dużo frajdy z ostrzejszej jazdy (jeśli jadę sam) lub wersja ekonomiczna jeśli z boku lub z tyłu siedzi hamulcowy (żona) :) Polecam dla osób lubiących dynamiczną jazdę kultowym samochodem, a jednocześnie mając w dyspozycji rasowego sedana. Pragnienia zaspokojone a rodzina nie narzeka na ciasnotę. Jak to ma miejsce w sportowych samochodach. Nie montuje LPG bo to nie mam sensu. Pomimo że to sadan, na ulicy oglądają się mali jak i duzi chłopcy. Przy obecnych mandatach za prędkość, jakoś zauważyłem, że samochód zaczął mniej spalać.

Idealny samochód dla rodziny, mega komfortowe zawieszenie i nie jest to typowe amerykańskie auto gdzie się pływa na zakrętach, pomimo tego, że samochód z amerykańskiego rynku części są ogólnie dostępne. Komplet filtrów plus olej Mopar filtr oleju oryginalny za cały komplet 279 złotych więc jak za oryginalny olej dla mnie rozsądna cena, komplet amortyzatorów tył dałem ostatnio 1150 złotych, można kupić jakiś zamiennik, ale nie polecam bo to kilka stów taniej, ale wg mnie nie warto bo po przejechaniu 20000 km, chińskie amortyzatory poszły do wymiany. Jedyne co ważne przy zakupie samochodu to to żeby kupić dobry egzemplarz bez wywalonych poduch / bo regenerowanie tego to skrajna głupota, a nowe poduszki są kosmicznie drogie / sam oglądałem 10 samochodów i oczywiście handlarzyny próbowały upchnąć samochód z naprawianą deską, dlatego zanim pojedziecie polecam wpisać numer Vin do wyszukiwarki google i odrazu widać wszystkie fotki z aukcji USA. Zanim kupicie sprawdźcie czy gdzieś w pobliżu jest warsztat, który zajmuje się tylko jeepem, jeżdżenie do Mechanika Piotra co naprawia wszystkie samochody wg. mnie nie jest zbyt rozsądne i może pociągnąć za sobą ni potrzebne koszty, ja niestety na start zapłaciłem... W trasie przy normalnej jeździe można spokojnie zejść poniżej 10 litrów, więc nie do końca rozumiem montowanie gazu, jeżeli ktoś robi do 20000 km rocznie.

Samochód kupiłem 3 lata temu, robię rocznie koło 30000 i jak na razie nic poważnego się nie wydarzyło, zmieniłem tylko rolkę osprzętu za 100 złotych ( część oryginalna, zamiennik można kupić nawet za 50 złotych) poza tym leję benzynę i jeżdżę. Dla mnie samochód relatywnie ekonomiczny, cała rodzina się mieści, a jak jadę sam też można trochę mocniej przycisnąć na trasie. Skrzynia chodzi bez zarzutu, 8 biegów daje radę. Wykończenie wnętrza jest naprawdę na wysokim poziomie, wentylowane fotele są mega przydatne w lecie. Dotykowy monitor działa mega sprawnie, nagłośnienie robi pozytywne wrażenie. Kolejnym auto na bank będzie Durango.