Samochód warty polecenia. Nic nie skrzypi i nie piszczy. Wykonanie jak na ten segment podobnie jak u konkurencji, a nawet troszkę lepiej. Topowa wersją GTline wraz z pakietami daje radość z codziennej jazdy. Układ jezdy to bardzo dopracowany element tego modelu (pomimo iż jest to SUV). Do 130-140 w kabinie jest w miarę cicho. Niespodzianka - silnik na papierze ma 177 KM jednak po sprawdzeniu wyszło ponad 200 KM :o Co wiecej u mnie nie występuje metaliczny dzwiek, o którym wspomniano w pozostałych komentarzach. JBL robi robotę, ale tylko na streamie np. Spotyfi, z kolei dzwiek z radia to kompletna porażka. Brak trzeszczenia, skrzypienia, który jednak dosc czesto występuje u konkurencji. Zamiast nawigacji fabrycznej lepiej uzywac androiauto. Podsumowując po ponad 50 tys. km dalej jestem zadowolony. Polecam

Ogólnie samochód poprawny, dobrze się nim jeździ, wygodny i poprawnie spasowany. Problem w okresie zimowym z wypalaniem filtra cząstek stałych GPF. Początkowo samochód zachowuje się jakby brakowało mu mocy, na 3 i 4 biegu zaczyna się dławić, przy tym nie pokazując żadnych informacji, że należy przepalić wspomniany filtr. To i tak pikuś jak się czyta co teraz się wyprawia z GPF w nowym Sportage lub Tucsonie. Słaba jakość użytych materiałów np. ze skórzanej kierownicy i gałki zmiany biegów widać już wytarcia.Przy przebiegu 28000km do wymiany na własny koszt tuleja wahacza przedniego, pęknięty plastik przy klamce i pęknięte gniazdo od tylnego światła przeciwmgielnego a przy 2000km rozerwało gumową osłonę przy półosi (na szczęście te ostatnie 3 rzeczy zrobione na gwarancji). Moim zdaniem największy problem to spalanie w mieście ciężko zejść poniżej 10l.

Auto zakupione prywatnie, wersja M, silnik 1.6 z turbiną. Auto według zaleceń dotarte do 1000 km, reszta przebiegu bez specjalnego oszczędzania. Wydaje się, że w kategorii suva do 100 tys. zł nie ma lepszej opcji. Zdecydowanie warto dopłacić ok. 5 tys. do mocniejszego silnika, sprawia frajdę z jazdy i wbrew większości opiniom jest ekonomiczny. Manualna skrzynia i silnik z turbiną oraz średnia wersja M to optymalny wybór dla przeciętnego ojca z rodziną. Brak tylko podgrzewanych foteli, ale to koszt serwisowy ok. 1500 zł. Auto sprawia wrażenie bardzo solidnego, brak zastrzeżeń do jakości wnętrza, montażu - trzeba jednak pamietać, że to średniak, więc materiały są dobre, ale nie najlepsze, razi trochę twarde wykończenie podłokietników w drzwiach i mała ilość schowków. Motor bardzo sprawny, jak na tak duże gabaryty przyspiesza bez ociągania, bardzo elastyczny na wyższych biegach. Duża bryła auta daje się jednak we znaki na autostradach, trzeba mieć mocną rękę, żeby utrzymać się przy mocniejszych podmuchach wiatru i wysokiej prędkości. Auto bardzo przyjemne w użytkowaniu, dobrze wyciszone, obszerne, wygodne, zbudowane dla czteroosobowej rodziny. Tygodniowy wyjazd wakacyjny nie sprawia problemów, bagażnik powinien mieć jednak podwójną podłogę z wytłoczonymi przegródkami - istnieje możliwość jej obniżenia, ale na standardowej wysokości zostaje pewnie ze sto litrów niewykorzystanej przestrzeni. Koło dla wersji z turbo jest dojazdowe, nad nim jest naprawdę dużo miejsca, szkoda że Kia nie zagospodarowała należycie tej przestrzeni. Podobnie jest z miejscem na roletę, która i tak stoi pusta - dwa spore schowki na drobiazgi byłyby zdecydowanie lepsze. Może wyższe wersje mają te przestrzenie lepiej zagospodarowane. Poza tą drobnicą nie ma czego się czepiać, czwórka dorosłych, czy rodzina z dziećmi mogą komfortowo podróżować w trasie. Na plus nawiewy w tylnym rzędzie, świetnia, pewna skrzynia, mocny i oszczędny silnik (nie wiem skąd opinie o spalaniu rzędu 10 l średnio - od początku do obecnego przebiegu w cyklu mieszanym, ok. 1000 km z autostrad, reszta korki, miasto i dojazd do pracy, komputer wskazuje średnie spalanie z 2500 km - 7.3 L - fakt, że to lato). Co ciekawe auto jest ekonomiczne na 4/5 biegu, szóstka podnosi spalanie, podobnie jak wysokie kręcenie silnika - ale to chyba norma. Podsumowując, przeciętny Kowalski z dziećmi będzie z auta bardzo zadowolony, wersja M ma wszystko co niezbędne, 1.6 Turbo plus manual wydają się być świetnym wyborem. Kia zrobiłą duży postęp w stosunku do aut japońskich, wcześniej użytkowaliśmy Hondy i Toyoty, Sportage daje zdecydowanie więcej za niższą cenę.